piękny film z tym aktorem, który zapadł mi w serce i do tej pory mam sentyment do tego filmu. Był to chyba film telewizyjny z około połowy lat 80-tych. szukam go bezskutecznie i co dziwne, w filmografii aktora też go nie widzę. Niestety nie pamiętam tytułu tego filmu, pamiętam natomiast, że w filmie tym była bardzo piękna muzyka. Jamesa Coburna pamiętam właśnie najbardziej z tego filmu. Grał w nim chyba męża pięknej , młodej, dużo młodszej od siebie kobiety, która potem chyba wdała się w romans z jego synem. Niestety nie pamiętam nic więcej. Nie wiem też co to była za aktorka, ale była piękna i była chyba blondynką. Czy ktoś może wie , o jaki film chodzi? Byłabym bardzo wdzięczna. Pozdrawiam.